Centrum
Nurkowe
Profundal
  • Messenger
  • WhatsApp (Leon)
  • WhatsApp (Adam)
  • Telefon (Leon)
  • Telefon (Adam)
  • Email
× Wyślij

Listopadowe nurkowanie w piance

Niedawno pisałem o zaletach nurkowania w chłodniejsze miesiące w tekście „Nurkowanie jesienią i zimą”. Dziś wrażenia na gorąco, czy może odpowiedniejszym określeniem będzie tu „na chłodno” 🙂

Z ciekawszych miejsc nurkowych jezioro Piaseczno jest najbliżej Lublina, a że aura za oknem w tym roku jest zaskakująco łaskawa nie zastanawiałem się zbyt długo. Wybraliśmy się z Andrzejem na nura w piankach 7 mm z docieplaczem o tej samej grubości. W bazie nad brzegiem jeziora Leon i Kuba już szykowali się na nura tyle że w przeciwieństwie do nas i na ich szczęście w suchaczach.

Temperatura powietrza w granicach 12 stopni więc jak na połowę listopada całkiem wysoka. Mimo wszystko z zazdrością zerkałam na Leona i Kubę, którzy nie musieli rozbierać się do rosołu. Przebranie się w piankę przy tej temperaturze nie jest specjalnie przyjemne ale nie ma też co narzekać, bo mogło być znacznie chłodniej, mogło wiać itp… tego na szczęście nie było. Zaraz po założeniu pianki wrócił komfort termiczny i nie było ani za zimno ani za gorąco.

No to flaszka na plecy, płetwy w dłoń i idziemy do wody. Gdy tylko do butów przedostały się pierwsze strugi wody wiedziałem, że lekko nie będzie, zwłaszcza że planowaliśmy dotrzeć do kajaków w okolice 30 metra, a tam temperatura będzie niższa.
Gdy po sprawdzeniu sprzętu zanurzyliśmy się, byłem już prawie pewien, że plan trzeba będzie zweryfikować. Mokre skafandry mają jednak to do siebie, że woda która przecisnęła się przez piankę i zetknęła ze skórą nagrzewa się od naszego ciała, dzięki czemu jest nam cieplej. Rzeczywiście po kilku minutach poczułem, że jest znacznie przyjemniej i być może nasz plan uda się jednak zrealizować.

Dotarliśmy do pierwszej platformy gdzie przywitała nas nowa postać (manekin). Krótkie ćwiczenie dzielenia się powietrzem i lecimy zerowym azymutem w stronę kajaków.

Im bliżej byliśmy platformy na dwudziestym metrze tym organizm wychładzał się coraz bardziej. Temperatura wody nie była zatrważająco niska bo około 7 stopni, niemniej ten poziom był praktycznie przez większość trasy przez co organizm stracił sporo ciepła. Na dwudziestym metrze wiedziałem, że nie ma sensu się katować tylko po to żeby zrealizować plan. Do kajaków była jeszcze chwila drogi, na wzrost temperatury nie ma co liczyć, a ja za chwilę zacznę dzwonić zębami. Pokazałem Andrzejowi, że jest mi zimno i że wracamy na płytszą wodę. Chwilę później, niczym śmigłowiec policyjny przeczesujący szperaczem teren, przepłyną nad nami Leon w towarzystwie Kuby. Poszli na śmigło (38 metrów). W suchaczach było im zapewne ciepło. Tymczasem my marznąc coraz bardziej ruszyliśmy w drogę powrotną po drodze przystając na chwilę przy wuesce.
W okolicach torpedy, gdy wyszliśmy na dziesiąty metr zrobiło się delikatnie cieplej aczkolwiek różnica temperatury była ledwo wyczuwalna. Od torpedy wyskoczyliśmy jeszcze odwiedzić kajakarkę, a potem do pierwszej platformy i na dwie niedawno znalezione łodzie.

Pomimo że pod koniec nurkowania byliśmy dłuższy czas na płytkiej wodzie, to jednak przez blisko 50 minut wychłodziliśmy się dość mocno i trzeba było wyjść z wody pomimo, że w butelkach mieliśmy jeszcze trochę powietrza.
Nie czuliśmy  tego nurkując ale po wyjściu na powierzchnię obu nam kręciło się w głowach. Podejrzewam, ze to efekt znacznego wychłodzenia organizmu. W każdym razie ja dzwoniłem zębami i trząsłem się jak galareta. Z boku musiało to wyglądać komicznie, a przypadkowi świadkowie pewnie pukaliby się w głowę. My jednak pomimo ze z trudem wydobywaliśmy z ust jakiekolwiek słowa byliśmy szczęśliwi. Tak wiem świry, ale tak właśnie działa ten sport.

Wniosek z nurkowania jest taki. Można w piance bo czemu nie, ale nie koniecznie aż 50 minut. Sądzę że 30 minut nurkowania w takiej temperaturze powinno być w sam raz. Głębsze nurkowania, gdzie temperatura jest niższa raczej odpadają, chyba że z łodzi szybkie zejście na głębokość i powrót na płytką wodę – wtedy na pewno mniej się wychłodzimy.

Poniżej filmik z tego nurkowania.

Podobało się? Podziel się!

Spis treści

Spróbuj nurkowania z nami

Ucz się nurkowania z nami

Zwiedzaj podwodny świat na naszych wyprawach

Podobało się? Podziel się!

Zobacz więcej postów