Zwany także mroczkami płytkiej wody (ang. shallow water blackout) blackout to jedno z największych zagrożeń czyhających na freediverów. Jest to utrata przytomności pod wodą, w trakcie wynurzania z nurkowania bezdechowego. Spowodowany jest bardzo niskim ciśnieniem parcjalnym tlenu w końcowej fazie nurkowania. Blackout grozi każdemu, nawet najlepszemu nurkowi, przychodzi niepostrzeżenie, bez objawów ostrzegawczych i jeśli nurkowanie nie jest przeprowadzane z zachowaniem środków ostrożności – prowadzi do śmierci nurka.
Hiperwentylacja, która często poprzedza nurkowanie na bezdechu, obniża poziom dwutlenku węgla we krwi, zwiększając procentowy udział tlenu w organizmie, co ma gwarantować dłuższą możliwość wstrzymania oddechu, paradoksalnie jednak grozi przegapieniem przez nurka momentu, kiedy musi on wypłynąć i utratą przytomności pod wodą. Odradza się hiperwentylowanie przed nurkowaniem na wstrzymanym oddechu. Dlaczego do blackoutu dochodzi dopiero przy wynurzaniu, w płytkiej wodzie? Otóż przy zanurzaniu ciśnienie otoczenia rośnie i mimo, że stężenie tlenu we krwi maleje, jego ciśnienie parcjalne rośnie. Przy wynurzaniu, na płytkiej wodzie, ciśnienie parcjalne tlenu gwałtownie maleje, płuca się rozszerzają i pobierają resztki tlenu z organizmu. Ciśnienie parcjalne tlenu w ciele nurka jest teraz tak niskie, że tlen nie dociera do mózgu i następuje omdlenie, które może skończyć się fatalnie.
Właściwie nie można ustrzec się przed blackoutem podczas freedivingu, każdy, najlepszy nawet zawodnik narażony jest na utratę przytomności pod wodą. Środki ostrożności, jakie się stosuje to: zawsze nurkuj z dwoma partnerami – jednym na górze, drugim na dole, którzy w razie czego cię reanimują. Nurkuj przy linie, możesz być do niej przypięty smyczą, tak by w razie blackoutu partnerzy mogli cię odnaleźć.
W przypadku blackoutu nurka natychmiast należy sprowadzić na powierzchnię i lekko dmuchając w nozdrza pobudzić oddech. W razie konieczności reanimować, podać tlen.
Nurkowie, którzy przeżyli blackout zazwyczaj nie pamiętają momentu omdlenia ani żadnych sygnałów ostrzegawczych. Są zdziwieni tym, że nie są nadal w wodzie, tylko na powierzchni.